Kobieta.Swiatgwiazd.pl > Styl Życia > Ania jest piękną blondynką i wyszła za bogatego Araba. Tak wygląda jej życie, długo żałowała decyzji
Magdalena Cichocka
Magdalena Cichocka 27.03.2023 07:00

Ania jest piękną blondynką i wyszła za bogatego Araba. Tak wygląda jej życie, długo żałowała decyzji

Burka
fot. GoodLifeStudio / canva.com

Historia Ani rozpoczęła się na jednej z facebookowych grup o Koranie. To właśnie tam poznała swojego męża, który już na samym początku, w pierwszych wiadomościach przekazał, że szuka żony. Niedługo później byli już małżeństwem. Ania wyszła za bogatego Araba i zamieszka w Egipcie.

Opowiedziała o swoim życiu, które skrajnie różni się od tego w Polsce. Mimo wielu zapewnień, że jest szczęśliwa i bezpieczna, wyjawiła mroczne sekrety związku z Arabem. Wspomniała, że żałuje swoich decyzji.

Ania wyszła za Araba, którego poznała w sieci

Ania opowiedziała swoją historię dziennikarce serwisu wiadomosci.dziennik.pl. Kobieta pochodzi z katolickiej rodziny, jednak jej samej nigdy nie było po drodze z wiarą. Skończyła studia ekonomiczne z wyróżnieniem. W międzyczasie uwielbiała podróżować do krajów arabskich. Fascynowała ją kultura bliskiego wschodu, a także tamtejsza religia. 

Postanowiła więc zgłębić wiedzę o islamie. Dodała się do zamkniętej grupy na Facebooku, gdzie studiowała Koran. To właśnie wtedy poznała swojego męża. Mężczyzna napisał do niej jako pierwszy. Już na wstępie zaznaczył, że szuka żony i jest w trakcie rozwodu. Pierwszą żoną była jego kuzynka, która w dniu ślubu miała zaledwie 18 lat. Ich małżeństwo rozpadło się, ponieważ kobieta nie chciała się mu podporządkować

Od razu powiedział, że szuka żony. W ich świecie nie ma miejsca na przyjaźń między kobietą a mężczyzną. Przyznał się, że jeszcze nie ma rozwodu, ale to nie problem, o czym sama później się przekonałam. Pierwszą żoną była jego kuzynka, miała 18 lat, gdy wzięli ślub. Nie chciała się podporządkować, ponoć była zbyt liberalna — wyznał dziennikarce Anna. 

Mama gwiazdy TVN przeszła na islam. Kobieta wyszła za muzułmanina na trzeciej randce

Wręczył jej nikab

Jeszcze zanim Ania zdecydowała się od odwiedzić ukochanego w jego rodzimym Egipcie, mężczyzna wręczył jej nikab, czyli chustę noszoną przez muzułmanki. Charakteryzuje się niewielkimi otworami na oczy. Jest wykonana z dwuwarstwowego, dosyć grubego materiału. Jasnowłosa Ania o europejskiej urodzie niedługo później poślubiła swojego ukochanego. Pobrali się w 2013 roku. 

Kobieta wyznała dziennikarce, że nie pracuje. Mąż jest dobrze usytuowany, majętny i utrzymuje ją. Zakazał jej samotnie wychodzić z domu, aby ustrzec ją przed niebezpieczeństwem. Ponadto musi stale nosić nikab, nawet kiedy tylko chce wywiesić pranie na sznurze. Jak sama przyznaje, w Egipcie bywa naprawdę gorąco. Przebywanie w chuście daje się we znaki, tym bardziej że materiał na twarzy utrudnia oddychanie. Pewnego razu o mało nie straciła przytomności, ale jak przyznaje - “do wszystkiego da się przyzwyczaić”. 

Nikab bywa uciążliwy, zwłaszcza podczas upałów, to dwuwarstwowy strój, z nieprzewiewną podszewką. Jest gorąco i czasem może brakować powietrza. Raz omal przez niego nie zemdlałam. Ale do wszystkiego można się przyzwyczaić — wyznała.

"Nie ma katowania, jest uderzenie w twarz"

Dwa miesiące po ślubie Ania wraz z mężem mieli pierwszy, poważny kryzys. W tym samym czasie w Egipcie rozpoczęły się zamieszki, a kobieta zaczęła żałować, że zgodziła się na wyjazd z Polski. Wtedy też mąż po raz pierwszy ją uderzył. Ania jednak szybko zaczęła go tłumaczyć. Postanowiła też porównać zaistniałą sytuację do polskich rodzin, kierując się stereotypami, których tak bardzo nie lubi w przypadku bliskiego wschodu. 

Gotowałam obiad, a tam kule świszczały. Myślałam: Boże, gdzie ja się znalazłam. Żałowałam przyjazdu, chciałam wracać do kraju. On mi nie pozwolił wyjść na ulicę. Wtedy mnie uderzył… To nie jest bicie, jak w polskich domach alkoholików, nie ma katowania, jest uderzenie w twarz i to najwyższy wymiar kary — wyjaśniła Ania.

Ania trzykrotnie straciła dziecko

W dalszej części rozmowy Polka wyjawiła, że niegdyś korzystała z komputera, ponieważ studiowała na nim Koran. Pewnego dnia omyłkowo włączył się jej film. Kiedy mąż usłyszał, że słucha muzyki, szybko zareagował. Ania twierdzi jednak, że i tak nigdy nie lubiła jej słuchać, broniąc swojego męża. 

Raz mąż przyłapał mnie, jak otworzyła mi się przez przypadek strona YouTube z jakąś polską piosenką. Powiedział: Nie masz silnej woli. Koniec z tym. I zabronił mi siedzenia przed komputerem. Ale ja nigdy nie byłam wielką fanką muzyki, więc nie mam z tym problemu — wyjaśniła. 

To jednak nie koniec historii z życia Ani. Po 9 miesiącach pobytu w Egipcie postanowiła odwiedzić swoją rodzinę, która co ciekawe, nigdy nie poznała jej męża. Będąc w Polsce, nie nosiła nikabu, czym rozwścieczyła męża. Ten postanowił się rozwieść. Aby tego dokonać, wypowiedział trzykrotnie odpowiednią formułkę. Z czasem jednak dali sobie drugą szansę, a Ania wróciła do Egiptu. 

Narzekała jednak na złe warunki egipskiej służby zdrowia. Na moment udzielania wywiadu Ania trzykrotnie straciła dziecko. Kiedy wraz z mężem chciała udać się do Polski, by w ojczyźnie spędzić okres ciąży i urodzić, doszło do licznych komplikacji. Mężczyzna nie otrzymał wizy, a Ania została z mężem w Egipcie.

Zobacz zdjęcia:

Ania wyszła za Araba.png
fot. Tatiana314812272 / canva.com
Muzułmanka.png
fot. Bojan89 / canva.pl

Źródło: wiadomosci.dziennik.pl

Tagi: Styl życia