Kobieta.Swiatgwiazd.pl > Styl Życia > Martyna Wojciechowska pokazała zdjęcie z czasów ciąży, wydała mocny apel. "Kobiety nie mogą umierać"
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 11.06.2023 20:42

Martyna Wojciechowska pokazała zdjęcie z czasów ciąży, wydała mocny apel. "Kobiety nie mogą umierać"

Martyna Wojciechowska
fot. KAPiF

Martyna Wojciechowska zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcie z zaokrąglonym brzuszkiem. W poście podziękowała ginekologowi, który kiedyś uratował jej życie. Dziś apeluje o pomoc przyszłym matkom.

Podróżniczka doskonale zna smak rodzicielstwa. W 2008 roku powitała na świecie córkę, Marię, a dodatkowo adoptowała pochodzącą z Tanzanii Kabulę. Obecny los przyszłych matek skłonił gwiazdę do przemyśleń.

Martyna Wojciechowska podzieliła się ciążowym zdjęciem

W mediach społecznościowych gwiazda często porusza ważne dla siebie tematy, również związane z dziećmi. Niedawno głośno było o przeprowadzonym przez nią badaniu wśród młodzieży, które miało określić ich psychiczne samopoczucie. 

Teraz Martyna Wojciechowska cofnęła się pamięcią do czasów, gdy spodziewała się córki. Udostępniła prywatne zdjęcie w zaawansowanej ciąży. Mimo uroczego postu wpis miał raczej smutny wydźwięk. Poruszyła kwestię bezpieczeństwa przyszłych matek w Polsce.

Opole 2023: Gwiazdy oczarowały niebanalnymi kreacjami. Błysk, elegancja i klasa sama w sobie

Długo czekała na narodziny dziecka

Martyna Wojciechowska powitała Marię na świecie w 2008 roku. Dziewczynka przyszła na świat ze związku podróżniczki z płetwonurkiem, Jerzym Błaszczykiem. Gwiazda przyznała, że długo czekała na macierzyństwo. W pewnym momencie decyzja ginekologa uratowała jej życie.

Wiele lat temu… DECYZJA LEKARZA GINEKOLOGA URATOWAŁA MI ŻYCIE. Nie wahał się ani chwili. Przeżyłam. Wiele lat później zostałam szczęśliwą mamą Marysi, choć przez długi czas myślałam, że już nie będzie mi to dane — przyznała w poście.

Martyna Wojciechowska walczy o bezpieczeństwo polskich matek

Coraz częściej słyszymy o przypadkach młodych kobiet, które tracą życie w szpitalu ze względu na brak decyzji lekarzy wobec przeprowadzenia aborcji. W związku z obecnym prawem tracimy osoby, które w przyszłości mogły zostać matkami. Z taką sytuacją nie może pogodzić się Martyna Wojciechowska.

Znam wielu wspaniałych lekarzy ginekologów, położników, którzy każdego dnia mają odwagę podejmować trudne decyzje, bo dla nich najważniejsze jest przede wszystkim zdrowie i życie pacjentek. […] Ale wiem też, że to, czego dziś nam bardzo potrzeba, to zmiana prawa i rozdzielenie zawodowego profesjonalizmu od klauzuli sumienia. Zdrowie i bezpieczeństwo pacjenta / pacjentki zawsze powinno być priorytetem. Kobiety nie mogą umierać w szpitalnych salach w sytuacji, kiedy możliwe jest leczenie — podkreślała.

Zobacz zdjęcia: