Kobieta.Swiatgwiazd.pl > Styl Życia > Matka Kamilka z Częstochowy napisała list, wyciekła jego treść. Te słowa dzisiaj bolą jeszcze bardziej
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 08.05.2023 13:37

Matka Kamilka z Częstochowy napisała list, wyciekła jego treść. Te słowa dzisiaj bolą jeszcze bardziej

Kamilek z Częstochowy
fot. facebook.com

Informacja o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. Teraz na jaw wychodzi treść listu, który jego matka napisała do sądu. Kobieta została aresztowana po okryciu poparzonego i pobitego chłopca w jej domu.

Od początku kwietnia lekarze walczyli o życie chłopca, jednak obrażenia były zbyt poważne. 8-latek zmarł w poniedziałkowy poranek, 8 maja. Teraz na jaw wychodzi treść listu, który napisała jego matka.

Matka Kamilka z Częstochowy napisała list do sądu

Jak donosi "Fakt", 35-latka po zatrzymaniu i usłyszeniu zarzutów wystosowała list do sądu, w którym opisywała swoją tęsknotę za dziećmi i chęć zobaczenia się z nimi. Młodszy brat 8-latka wraz z przyrodnim rodzeństwem trafił do domu opieki.

Sąd wydał jednak stanowczy zakaz kontaktu kobiety z małoletnimi. Istnieje podejrzenie, że oskarżona mogłaby wpłynąć na zeznania pozostałych dzieci.

Sąd wydał postanowienie, w którym na czas trwania postępowania zakazał Magdalenie B. wszelkich kontaktów z dziećmi — przekazał rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Rafał: "Zdradziłem narzeczoną na wieczorze kawalerskim". 29-latek nie odwołał uroczystości, koledzy mieli ubaw

Matka Kamilka z Częstochowy nie zrobiła nic by pomóc synowi

Chłopiec był dotkliwie katowany przez ojczyma i przypalany przez co do szpitala trafił z chorobą oparzeniową i ranami, w które wdało się zakażenie. Kobieta własnoręcznie próbowała leczyć dziecko, zamiast oddać je pod opiekę lekarzy.

Wraz z partnerem została zatrzymana 5 kwietnia i usłyszała już pierwsze zarzuty. Z powodu śmierci chłopca kobieta mogłaby wnioskować o tymczasową przepustkę ze względu na pogrzeb chłopca. Na razie jednak nie skorzystała z takiej opcji.

Chłopiec zmarł w szpitalu

8-letni Kamilek z Częstochowy przebywał w stanie krytycznym w szpitalu, gdzie lekarze walczyli o jego życie. W ostatnich dniach był podpięty do aparatury, która wspomagała jego oddychanie. Odwiedzał go regularnie biologiczny ojciec, który do końca wierzył w uratowanie syna.

Źródło: Fakt

Tagi: Samo życie