Kobieta.Swiatgwiazd.pl > Styl Życia > Okrutna śmierć Anastazji Rubińskiej i victim blaming: dlaczego obwinia się ofiarę?
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 20.06.2023 18:46

Okrutna śmierć Anastazji Rubińskiej i victim blaming: dlaczego obwinia się ofiarę?

Anastazja Rubińska
Fot. instagram.com/anastazja_pati

Anastazja Rubińska zaginęła 12 czerwca. Po intensywnych poszukiwaniach odnaleziono jej ciało. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było uduszenie, a policja aresztowała głównego podejrzanego, mężczyznę pochodzącego z Bangladeszu. Opinia publiczna znalazła jednak innego winnego: samą 27-latkę, która „sama się o to prosiła”. Sieć zalała fala okrutnych komentarzy, w których gwałt czy morderstwo jest konsekwencją tego, że kobieta wyszła sama z domu, by napić się drinka.

Śmierć Anastazji Rubińskiej: internauci już wydali wyrok

Po tym, jak odnaleziono ciało Anastazji, w internecie, pod każdym artykułem oraz zdjęciami 27-latki w mediach społecznościowych, pojawiły się dziesiątki komentarzy. „Czego się spodziewała, skoro wyszła sama z domu”, „Sama się prosiła, pijąc alkohol”. Wszystkie tego typu uwagi przenoszą winę z oprawcy na ofiarę, a czytają je nie tylko bliscy zamordowanej, ale też setki innych kobiet, które w przeszłości zostały skrzywdzone i usłyszały, że same są sobie winne.

Choć statystyki pokazują, że większość przestępstw przeciwko kobietom popełnianych jest w domu lub ze strony osób dobrze znanych ofiarom, społeczeństwo wciąż beztrosko wydaje wyrok: winna była ta, która ułatwiła zadanie mordercy, wychodząc z domu. Zjawisko to określa się mianem wiary w sprawiedliwy świat. To bardzo ludzkie: by samemu czuć się bezpiecznie, kiedy słyszymy o przemocy, przerzucany odpowiedzialność na ich ofiary. Nas nie może spotkać nic złego, bo nie popełniamy takich błędów, jak pokrzywdzona.

Ale czy na pewno? Kto z nas nie zachował się w przeszłości, zwłaszcza w młodym wieku, nieodpowiedzialnie? Kto nie wracał kiedyś do domu nieznaną drogą, nie wypił za dużo lub nie zaufał osobom, które później zawiodły to zaufanie? Ojciec Anastazji wyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową: „Moja córka była wspaniałą dziewczyną, ale znalazła się w złym miejscu i zaufała niewłaściwym ludziom”.

Poszukiwana Anastazja Rubińska nie żyje. Brat i parter zabrali głos, ich słowa poruszają

Czym jest victim blaming? Przypadek Anastazji Rubińskiej jest podręcznikowy

Przypadek Anastazji jest wręcz podręcznikowy: od razu pojawiło się wiele założeń, niepopartych najmniejszą wiedzą, na temat jej stylu życia, ubierania się, inteligencji. Internauci z lubością podkreślają fakt, że piła alkohol, że poszła z nieznajomym. Każdy aspekt tej sytuacji daje okazję do obrażania jej. Przerzucanie winy na ofiarę określa się jako victim blaming. Towarzyszy temu logika oprawcy: patrzenie na zachowanie pokrzywdzonej jako na prowokowanie.

Bezsensowna, okrutna i nieprzewidywalna przemoc wywołuje poczucie niepokoju. By za wszelką cenę utrzymać wiarę w przewidywalność świata i nasze bezpieczeństwo, szukamy łatwego wyjaśnienia. A co jest łatwiejsze od stwierdzenia, że osoby, którym przytrafiło się zło, same się do tego przyczyniły? To jedna z głównych przyczyn tendencji do victim blamingu, obwiniania ofiary. Ale w ten sposób nie dojdziemy do prawdy ani do sprawiedliwości.

Kto jest winny? Przestań myśleć jak oprawca

Pytając, co zrobiła ofiara, lub stwierdzając, czego nie powinna robić, zaczynamy myśleć jak oprawca. Ani alkohol, ani strój, ani zachowanie, nie usprawiedliwia przemocy. Jeżeli uważasz, że sukienka może prowokować do zła, myślisz jak potencjalny gwałciciel. Prawidłowe pytania, jakie powinniśmy sobie zadawać, dotyczą oprawcy. Co zrobił? Czego nie powinien robić? To on powinien być rozliczany ze swoich czynów, nie Anastazja.

Sprawa 27-letniej Polki ma jeszcze jeden ponury aspekt. Jako że podejrzany o zabójstwo kobiety pochodzi z Bangladeszu, w sieci zaroiło się od rasistowskich uwag na temat koloru skóry lub kultury, w jakiej się wychował. A przecież nie pochodzenie ani kolor skóry jest tu przestępstwem. Wystarczy spojrzeć na statystyki przemocy wobec kobiet w „białej” Polsce.

Raport Fundacji Ster z 2016 roku mówi wyraźnie: „Niemal 90% Polek doświadczyło jakiejś formy przemocy seksualnej. Ponad 20% - gwałtu”. Raport Instytutu Prawa Ustrojowego z 2020 roku, opracowany na podstawie danych z Niebieskiej Karty podaje z kolei: „W roku 2019 [...] kobiety stanowiły aż 74% ofiar przemocy w rodzinie, przy czym sprawcami przemocy w 90% przypadków byli mężczyźni”. To nie kolor skóry ani zachowanie ofiary jest przyczyną przemocy: jedynym winnym jest ten, który decyduje się na nią.

Zobacz zdjęcie:

Źródła: niebieskalinia.pl, Polska Agencja Prasowa, fundacjaster.pl, ipu.org.pl