Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" wybrała suknię ślubną w oryginalnym kolorze. To niejedyna niespodzianka
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny, którzy poznali się w programie “Rolnik szuka żony” już dziś będą bawić się podczas swojego spóźnionego przyjęcia weselnego i kościelnego ślubu. Para do ostatniej chwili trzymała swoich obserwatorów w niepewności co do kreacji panny młodej. Podczas cywilnej ceremonii, która odbyła się 3 lata temu, Marta postawiła na skromną stylizację w karmelowym kolorze. Tym razem jednak naprawdę zaszalała.
Ta suknia ślubna to kompletne zaskoczenie
Takiej kreacji ślubnej nikt się nie spodziewał. Delikatna uroda Marty Paszkin została podkreślona wyjątkową stylizacją. Kreacja wyszywana koronkami doskonale pasowała do delikatnej urody Marty. Miała fason w literkę “A” i półokrągły dekolt. Suknia zachowana została w złamanej bieli. Włosy panny młodej upięto w niski, bardzo modny kucyk, który odejmował jej lat.
Widać, że zakochany po uszy mąż nie mógł oderwać od niej oczu, a przy ołtarzu namiętnie pocałował ukochaną kobietę. Już podczas sesji zdjęciowej, którą opublikowali przed ślubem, można było dostrzec między parą niesamowitą chemię, która trwa niezmiennie od pierwszego spotkania w programie “Rolnik szuka żony”.
Hailey Bieber zaliczyła modową wpadkę. Tak ubrała się na ślub koleżankiMarta Paszkin w zjawiskowej sukni
Podczas ślubu cywilnego Marta Paszkin i jej wybranek Paweł Bodzianny zdecydowali się na skromną ceremonię, która miała być jedynie formalnością, bez większego przyjęcia. Wybrali wówczas stosowne kreacje. Mężczyzna postawił na klasyczny garnitur i krawat, wszystko zachowane zostało w ciemnogranatowym kolorze.
Marta postawiła z kolei na karmelową długą kreację z długim rękawem. Materiał na boku spięty został ozdobną broszką. Największe wrażenie robił jednak dół sukienki. Kuszący rozporek został wzbogacony o falbankę, która pięknie podkreślała nogi kobiety. Zwieńczeniem były szpilki w kolorze nude, upięte modnie włosy i delikatny bukiet.
Niespodzianka podczas ślubu
Takiego przyjęcia parze młodej mógłby pozazdrościć każdy. Nie dość, że sami zakochani prezentowali się zjawiskowo, to jeszcze kościół został pięknie przyozdobiony. W końcu była to podwójna radość, bowiem para zdecydowała się przy okazji ochrzcić synka.
Ceremonia zaczęła się od pięknie przystrojonej nawy kościoła, przez którą pannę młodą prowadził dumny ojciec, aby później przekazać ją w ręce męża. Na koniec para młoda wraz z synkiem ruszyła do sali bankietowej.
Zobacz zdjęcia:
