Makijażowe trendy, które dawno przestały być modne. Jak uniknąć wielkiej wpadki?
Niektóre makijażowe trendy są nieśmiertelne. Inne odchodzą do lamusa szybciej, niż zdążyłybyśmy namalować na oku perfekcyjną jaskółkę eyelinerem. Które elementy make-upu są już passé i lepiej ich nie stosować?
Moda bywa bardzo kapryśna, także w makijażu. Co roku pojawiają się inne nowinki lub znienacka powracają stare wzorce. Inne przepadają na śmietniku historii. Przedstawiamy te, których rzeczywiście nie warto już naśladować.
Które trendy makijażowe wyszły już z mody?
Są takie trendy w makijażu, które nie przeminą nigdy: jak czarna kreska eyelinerem połączona z czerwoną pomadką czy też zasada „mocne oko albo usta”. Branża urodowa lubi też oryginalne nowości, jak niespodziewany powrót kolorowych cieni do powiek. Oczywiście też każda kobieta ma prawo wybrać taki styl, jaki jej najbardziej odpowiada i z jakim czuje się komfortowo.
Nie wydaje się jednak, aby poniżej wymienione trendy mogły wprawić kogoś w dobry humor. Nastawione były na zrobienie z twarzy sztucznej maski, w niczym nieprzypominającej prawdziwych rysów twarzy. Czasem były wręcz bardzo niezdrowe dla cery.
Od 2 lat myje włosy samą wodą. Pokazała, jak wygląda jej fryzuraKonturowanie 3D
Rodzaj konturowania, który polegał na nakładaniu na twarz niezliczonej ilości warstw podkładu, korektora, bronzera, różu i rozświetlacza na szczęście przechodzi do lamusa. Zamienianie twarzy w plastikową maskę za pomocą powyższych produktów nie był zdrowy dla skóry, która zwyczajnie nie miała możliwości oddychać, przykryta tyloma warstwami kosmetyków.
Teraz makijażyści stawiają na lekkie fluidy i bardzo oszczędne konturowanie, dające efekt „skóry muśniętej promieniami słońca”. Dodatkowa wskazówka: błyszcząca tafla z rozświetlacza, sprawiająca, że twarz świeci się jak kula dyskotekowa, też nie jest już modna.
Brwi à la Kim Kardashian
Choć sama gwiazda wciąż jest im wierna z uporem godnym lepszej sprawy, specjaliści w makijażu mówią jasno: ciemne, odcinające się ostro od karnacji brwi wyrysowane pod linijkę mogą obecnie wywołać jedynie zażenowanie. Zamiast kresek wyglądających jak namalowane markerem, warto podkreślić naturalne piękno brwi, używając jedynie barwionego żelu lub delikatnej pomady w odcieniu pasującym do oryginalnego
Firanki ze sztucznych rzęs
Nie ma nic złego w używaniu sztucznych rzęs lub ich pojedynczych kępek. Warto jednak pamiętać, by nie posuwać się do przesady. Czasy intensywnie czarnych, gęstych i długich sztucznych rzęs, pod którymi znikały nie tylko oczy, ale i część policzka, dawno przeminęły. Obecnie lepiej wybrać wydłużający tusz lub podkreślić oko naturalnie wyglądającymi, bardzo delikatnymi sztucznymi rzęsami, które podkreślą i wydobędą kształt oczu, zamiast je ukrywać.
Podkłady z maksymalnym kryciem
Wyżej pisaliśmy o końcu kariery konturowania 3D i torturowania skóry wieloma grubymi warstwami kryjących kosmetyków, które całkowicie ukrywały prawdziwe rysy twarzy. Razem z tym trendem do historii przechodzą bardzo ciężkie, gęste podkłady, które miały maksymalne krycie.
Oczywiście wciąż są sytuacje, kiedy tego typu produkty mogą się przydać, jednak na co dzień w makijażowych modach panuje uwielbienie swobody, naturalności i autentyczności. Warto więc spojrzeć na siebie łaskawszym okiem i polubić piegi lub wszelkie akcenty, które sprawiają, że jesteśmy sobą. Skóra podziękuje nam za krem BB lub lekki podkład o satynowym wykończeniu, zamiast ciężkiej tapety, która i tak rozpłynie się pod pierwszymi promieniami słońca.
