Polka wzięła ślub z Egipcjaninem i przeszła na islam. Jej słowa o randkowaniu zaskoczą niejedną osobę

Polka wyszła za Egipcjanina w wieku 19 lat

Aleksandra Helail zszokowała całą swoją rodzinę, gdy w wieku 19 lat ogłosiła im, że pragnie przejść na islam. Dziewczyna dorastała w wierze katolickiej, ale jak sama mówi, nie czuła się w niej całkowicie szczęśliwa i nieustannie poszukiwała swojej drogi. Dopiero teraz, gdy jest dumną muzułmanką, cieszy się z tego, jak wygląda jej życie.

Jako nastolatka stale poszukiwałam swojej drogi. Zanim zostałam muzułmanką, rozmyślałam nad przejściem do Kościoła ewangelickiego. To jednak islam najbardziej mi się spodobał. Od 12 lat jestem dumną muzułmanką i nie było dnia, żebym żałowała tej decyzji - powiedziała kobieta w rozmowie z portalem kobieta.wp.pl

Zmiana wiary nie była jedyną odważną decyzją, jaka zaszła w życiu młodej dziewczyny. Aleksandra postanowiła wyprowadzić się do Egiptu, gdzie wyszła za mąż za swojego aktualnego męża. Od tej pory regularnie publikuje treści w social mediach, gdzie opowiada o tym, jak tak naprawdę wygląda życie w kraju arabskim.

12 pytań z TikToka jako weryfikacja związku? Trend podbija sieć Czytaj dalej Są świetne zamiast popcornu, do tego zrobisz je w domu w kilka chwil! Przepis na zdrową przekąskę do filmu Czytaj dalej

Aleksandra nazywa się polską muzułmanką. Jak wygląda życie Europejki w Egipicie?

Kobieta od dawna podkreśla, że czuje się zarówno Polką, jak i muzułmanką. O swoich wartościach i trybie życie opowiada nie tylko w sieci, ale również w niedawno wydanej książce, poświęconej łączeniu przez nią dwóch pozornie odległych światów. To właśnie tam zdradza, jak wyglądały jej kontakty z rodziną męża. Ku zdziwieniu wielu, Aleksandra nie miała w związku z tym żadnych nieprzyjemności.

Polubiliśmy się już na pierwszym spotkaniu. Z czasem bardzo zaprzyjaźniłam się z moją teściową. Mieszkałyśmy blisko siebie przez wiele lat, więc zdążyłyśmy się ze sobą zżyć. Teraz gdy jesteśmy w Niemczech, zdarza się, że dzwoni tylko do mnie, a rozmowę z synem odkłada na potem - mówi influencerka w tym samym wywiadzie.

Chociaż Polka bardzo dobrze rozumie się z rodziną ukochanego, podkreśla, że z arabskimi teściami lepiej nie zadzierać. Tłumaczy też, że każdy w tym kraju ma bardzo odmienne poglądy, w zależności od statusu społecznego, wykształcenia, czy miejsca zamieszkania. Trudno więc wszystkim zakwalifikować do jednej kategorii, jak to często słyszymy w stereotypach.

Polka zdradza, jak wygląda randkowanie w Egipcie

Co więcej, na swoim profilu na Instagramie Aleksandra Helail bardzo chętnie opowiada o tym, co zaskoczyło ją w kraju męża i które zwyczaje drastycznie różnią się od tych znanych w Europie. Dziewczyna poruszyła również temat randkowania w Egipcie, które dla wielu wydaje się tam w ogóle nie istnieć.

To zależy od środowiska, w jakim konkretna para się obraca. Są bardziej konserwatywne miejsca, gdzie nawet trzymanie się za rękę wzbudza spore kontrowersje. Mam też znajomych, którzy bez skrępowania przytulają się w miejscach publicznych. Młodzi Egipcjanie spotykają się w kawiarniach czy restauracjach, ale nie ma mowy o wspólnych wyjazdach lub bardziej intymnych spotkaniach. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni przed ślubem mieszkają z rodzicami

Polska muzułmanka tłumaczy, że zakochani muszą przekładać intymne spotkania aż do ślubu, ponieważ taki incydent mógłby zakończyć się wielkim skandalem. W najgorszym razie mogłoby dojść nawet to zerwania kontaktów z rodziną.

To wstyd dla obu rodzin. W konserwatywnych kręgach dochodzą także ogromne problemy rodzinne. Jeśli kobieta zaszłaby w nieślubną ciążę, możliwe, że musiałaby się wyprowadzić z domu rodzinnego, a krewni zerwaliby z nią wszelkie kontakty. W tak kolektywnym społeczeństwie, jakim jest Egipt, to surowa kara. Rodzina jest bowiem podstawową jednostką, o którą bardzo się dba.

Źródło: kobieta.wp.pl